ja tam spoko już mnie nic nie boli i nie jestem też chory. Po pierwsze bo się ciepło ubrałem (spodnie z wkładkami a na to dresy. i na góre miałem podkoszulek swetr a na to bluze i dopiero ma to pady. Jak bym ubrał się tak jak czarny (dobrze ze mu rudy pożyczył mu bluze) to teraz miałbym pewnie 39 stopni i leżał w łóżku.
Offline